Jaga domaga się kolejnej części "podróży...", trzeba będzie się przyłożyć i coś stworzyć. Jest na rynku polskim (a właściwie globalnym) taki fajny program do przetwarzania tekstu pisanego na czytany - i co trzeba dodać- najlepszy na świecie pod względem wierności i jakości intonacji. Zuchy te polskie chłopaki, że takie ładne wypracowali. Spróbowałem na wersji demo pierwszy odcinek wyprawy hovawarta i wyszło całkiem całkiem - dzieciaki zadowolone bardzo :)
Ja WIDZIAŁEM(!), że w procesie socjalizacji szczeniaków miały udział puszki od piwa. I to chyba tłumaczy sprawę stawiania uszu na sztorc podczas otwierania takiej puszki – no nie ma dla Vaki lepszego klikera J
I chyba smaczek najulubieńszy tego zwariowanego hovka – w szkoleniu tropowca wystarczyłoby pół browara na trasę wychlapać i trop położony J
W sobotę spotkanie Vaki z Labradorią wszechpolską - o rany, co się Vaka musiała naszczekać żeby zainteresowanie sobą wzbudzić… no nie jest łatwo być szczeniakiem…
A labrador cudny!
Ale fotek nie mam.
Najbardziej podoba mi się to, że po takim spotkaniu Vaka śpi jak zabita i już nic ją nie obchodzi, nic nie interesuje, żadne tam buty czy przytulanki - nie zagryza na śmierć już nic, zwyczajnie nie ma siły J
A basenik, z którego Vaka ma sesję z amstafem już nie istnieje, jest plątaniną dziur i nadgryzień i tylko dusza zbłąkana basenu krąży jeszcze nad miejscem gdzie się dumnie prezentował. Współczesny basen musi wytrzymać ciśnienie wody, promienie UV i zęby hovawarta. Taki certyfikat CE+V
Vaka w ruinach basenu
W niedzielę wystawa psów w Toruniu - no, zobaczmy co to te Hovawarty warte.
Wystawa w ładnych okolicznościach przyrody - tak sie z początku wydawało, bo za wejściem mały lasek i psiaki między drzewami, w tym także ogrooooomny wiczarz, no ale najwielki taki, że strach. Później juz dużo gorzej, ciasno bardzo, ścisk i tłok taki, że dwie zakonnice z ogromnym mastifem pirenejskim blokowały niemalże całe przejście.
Po chwili ukazuje się ring z ukochanymi psiakami
Żart - to tylko yorki stworki
Ring z Hovkami gdzieś na końcu świata, tam, gdzie już tylko owczarki niemieckie i folklor związany z ich wystawianiem. No czy można "normalne" rasy lokalizować tak blisko tego cyrku? Wszystkie inne psy wystraszone tym darciem szalejących owczarkarzy albo zaciekawione i rozproszone max.
Zwycięski duet Hovków (no i - co bardzo ważne - same podpalane).
Zwycięstwo rasy dla Pana Psa 246
Ciekawe jak taki menel jak ten widoczny poniżej wypadnie w przyszłości w porównaniu z tymi pięknotami
Vaka - i wszystko jasne...
.