*) Vaka – imię islandzkie, ze szwedzkiego - czuwanie, z fińskiego – stabilny, stały, ale także zadzior, a w guarani…. – krowa J. Na Samoa vaka oznacza łódź

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

A Vaka już rok na Ziemi…


Ech, wystarczy tylko pierwsze zdjęcia Vaki i ostatnie porównać, żeby zauważyć, że wiele się wydarzyło… Z małego, spokojnego puchatka stała się ukochaną wariatką o słusznej posturze,  znakomitym towarzyszem, stróżem, porankiem, który wita niecierpliwością wyjścia na dwór i leżącym jak skóra tygrysa wieczornym cielskiem nie_do_przesunięcia… J Powoli nasiąka mądrością, skupieniem, uwagą, a wrodzona odpowiedzialność tylko uwydatnia te cechy.

I tak wiele się zmieniło od czasu jej narodzin...

Wszystkim Absolutum Dominium stworkom rówieśnym wszystkiego najfajnego, niech kości pełne szpiku, kanapa zawsze wolna i niech piłki i piłeczki rzucane będą jak najczęściej przez przewodników co mnóstwo czasu i serca mają….

Artemis i Durio – możecie być dumni!


Niech się merda..!  (a jest czym, bo ogony, że ho ho!)





.

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Wielkanocą w dzień


Wiosna prześwietnie ukoloryzowała dolinę. Wierzby oklejone pączkami wyglądają z daleka jak zamszowe, ziemia jeszcze bura jakaś i tylko iglaki soczyste, może trochę traw i zboże niewymarzłe...



Tak jakoś pomiędzy nami, a tą skarpą na horyzoncie jest Wisła. Nie widać jej, ale czuć, że jest. Płynie nieopodal niosąc opowieści z "dolnej" części kraju. I fajnie, bo bardzo tu czekamy na jakiekolwiek informacje z południa...

A w  tle tłoczymy CO2 w atmosferę i zapewne mnóstwo innego nieszczęścia:

A oto nasze spacerowe łąki poprzecinane jak szachownica rowami melioracyjnymi. W co drugiej wierzbie pewnie bywał Rokita czy inne licho - przynajmniej tak z bliska wyglądają, ale tak naprawdę to kraina opanowana przez krety. Podobno gdzieś w okolicy mają swój ratusz, główną kaplicę i dom handlowy. A dookoła miliony kretowisk...


i powiększenie na kretowiska rzeczone... :




No, ale gdzie tu Vaka...?




Jest, jest. Trochę ubezwłasnowolniona, bo cieczka, pierwsza, zadziwienie wielkie i zmiana w zachowaniu bardzo. Taka przymilna teraz, przytulna... I łakoma. I to jak!!!
I nawet "waruj" wykonuje za skrawek protein i węglowodanów.
Ech... dobrze być facetem jednak :-)

Taka jestem Wielkanocna





Przytyłam? Boże, przytyłam! I jak ja się pokażę?!! I w czym?!!!





Oj głupiutka Vaka... A taka śliczna.....


.