Temperament obiecujący doznania i dusza niezależna artystycznie. Tyle mi mniej więcej wynikło z analizy cech charakterystycznych dla rasy. Jeżeli nie uda mi się ułożyć Vaki tak, żeby nie goniła saren, to będę musiał ogrodzić działkę w końcu... A tego (jak już wiadomo) mi się nie chce...
Dzisiaj odwiedziła ogród całkiem przyjemna parka :
Wyżeł - wiadomo zwariuje od razu ze szczęścia i pogna nie bacząc na... w zasadzie nieważne - wyżeł MA pognać...
Hovek.. no cóż... zadowoliłbym się jego subtelną kontemplacją... :-) Czy mogę na to liczyć?
W zasadzie jeżeli od młodości wczesnej wychowywać się będzie ze zwierzyną łowną to jest szansa, że zaakceptuje, zaadoptuje, czy coś..
Tak, wiem, pewnie "czy coś" najpewniej...
Vaka na stanowisku ze średnio górnym wiatrem czuje niewąską gonitwę....
Powrót mój dzisiaj do domu i powitanie:
- Vaka podarła mi spodnie, rozumiesz? spodnie!
- A Vaka zepsuła mi zamek i twierdzę, ale powiedziałem sobie, że to Niemcy zaatakowali...
- A mi Vaka przegnała koty - no jak mam je teraz szkolić?!
hmmm...
może niech goni te sarny....