*) Vaka – imię islandzkie, ze szwedzkiego - czuwanie, z fińskiego – stabilny, stały, ale także zadzior, a w guarani…. – krowa J. Na Samoa vaka oznacza łódź

piątek, 17 lutego 2012

Z miłości do ułomności…………….

Vaka - no ma imię idealne. W zasadzie oddaje całkowicie jej osobowość, charakter i powód, dla którego ta rasa w ogóle powstała…. Ciekawe, czy ktokolwiek inny trafił tak idealnie z imieniem…. :)

Vaka czuwa... Jest to pies wybitnie stróżujący i mimo, że ma zaledwie dziesięć miesięcy to WIEM, ze na nią mogę liczyć… Odludzie nasze jest niemalże spektakularne, wiec powodów do aktywności Vaka zbyt wielu nie ma, co powoduje, że oszczekuje najmniejszy ruch wiatru….. :)

Fajna jest…..

Artemis też była taka. Jest taka- źle się wyraziłem – Artemis też jest taka – świetna, przyjazna, a jednocześnie dająca poczucie, ze ona tu (na_tym_swoim_bardzo_terenie), ze ona jest szefem.



Uwielbiam poranne szczekanie Vaki na wiatr, ku sąsiadom, w dolinę Wisły, ku morzu….. Głęboki głos bardzo, mimo młodego wieku… i pasja……

Uwielbiam tego psa…. :)!!!


I szkoda tylko, że empatii zabrakło przy publikacji zdjęć z niefortunnego pokazu… ale może to taki model świata właśnie, w którym sprzedaje się wyłącznie spektakularną ułomność… ? Taki „FAKT”?

Żal wielki i smutek, że słowa i czyny tak bardzo są sobie różne…..




Kim będą ludzie, gdy internet będzie JEDYNYM medimum? Czy będziemy bali się wyjść na ulice z psem, żeby nie zostać posądzeni o niestosowność, nieudacznictwo czy zaniedbanie?

Teraz walczymy z kupami w parkach, za chwilę będziemy w więzieniach za to, ze pies nie merdał ogonem…

To aż pies i tylko pies. Żyjemy razem, chcąc jak najbardziej dla siebie dobrze, ale tylko w tych najmniejszych komórkach… I pytanie – czy nasz model postrzegania świata jest tym jedynym słusznym?
A może – co jest baaardzo prawdopodobne (!) – twórcy rasy założyli, ze pies rasy Hovawart ma walory wyłącznie użytkowe – wszak to NIEMIECKA krzyżówka – wiec może nadmierna socjalizacja wypacza ideę i założenia rasy?


Czy można się zdobyć na to by „innych” nie traktować jak innych?

Mnóstwo pytań, mnóstwo wątpliwości….... I jak bardzo chodzi o pieniądze...? Innym, bo mi to już WIADOMO ! Ta Vaka to tylko dla kasy.....!
żałosne...



ale dla zmiany klimatu (chociaż nie wiadomo) :

Dzisiaj z Vaką pokonaliśmy kolejne z uprzedzeń – kratki stalowe przy oknach piwnicznych w chodniku :) (oczywiście starówka Toruń). Już potrafi wejść na takową bez paniki wcześniejszej… Jeszcze tylko zostały nam zaszczane schodki do lokali w suterenach – no tego Vaka unika jak może… Ale mnie to też nie odpowiada zazbytnio….:) Jeszcze czas jakiś, jeszcze chwila….



A niedługo most nad Wisłą – zapowiada się niezły bój z fobiami :)


.